sobota, 14 listopada 2009

Z życia "tfurcy" , część 1.

Atak gremlinów został odparty. Komputer nadal nie działa (ba, nawet jeszcze nie wrócił z naprawy, podobno wymieniają na inny, haha...), ale za to inne problemy prawie przezwyciężyłem. Tak jak i pierwszą wojenkę w "wydawnictwie". W sumie to nie wiem, czemu chciałem być demokratyczny. Ale nic to, jak mawiał pewien mały wzrostem a wielki duchem czlowiek. Jestem po wyjątkowo ciężkiej rozmowie z Shanem. Ciężkość polegała na tym, że nie mogliśmy dojść do porozumienia - jak się okazało, niektóre rzeczy z polskiego prawa to nie do końca to samo w prawie amerykańskim. Ale na szczęście już wiem wszystko, no i ruszam dalej z koksem. Bo dogadałem coś bardzo ciekawego i trzeba teraz to wszystko przemyśleć, bo praktycznie odwróciło to moje plany do góry nogami. Na korzyść fanów, a niekorzyść tłumaczy, redaktorów, mojego konta firmowego i paru innych rzeczy. 

Ach, firma. Od miesiąca załatwiam formalności. Jak mnie to wkurza... Jedno okienko, jaaaaasne. Jedna to jest bzdura. Przyjazne, kurna, państwo. Ale za to są propozycje patronatów, wywiady, proszę pana, autografy, wizyty w zakładach pracy... I nie tylko - nie przypuszczałem, że SW będzie miało taki odzew. Cieszy mnie on niezmiernie, nie ukrywam. I liczę, że przełoży się na sprzedaż. Tak, jestem wrednym kapitalistą. Ah, i dalej uważam, że na rpgach zarabianie jest ciężkie. A z każdym dniem utwierdzam się w moim założeniu na temat pasji. Ale wytrwam, co mnie nie zabije, to uczyni mnie mocniejszym. Prawie jak z kacem :) A, no i rss na stronie firmowej działa. Znaczy, działa u mnie, mam nadzieje, że i inni nie będą mieli z nim problemów. 

Poza tym, nieoceniony Michał Smaga zrobil logo firmy - no cóś piknego, że tak powiem :) Chwała mu za to. Bo to dobry fachowiec jest i pracuje ze mna, mwahahaha. 

I tak na szybko upłynął tydzień. Owszem, było więcej wydarzeń (wczoraj to miałem kolejkę górską - pełno złych wiadomości), ale nie o wszystkich mogę pisać. Przynajmniej na razie. Więc Panie i Panowie Czytelnicy - watch this space :) 

A na zachętę - mały teaser:

Stalowa Wola (Niesamowita)

Wymagania: Nowicjusz, Duch k8,

  PS - jak zrobić, żeby ten $#@$@  blogspot pokazał, kogo obserwuję? 

6 komentarzy:

  1. Kogo obserwujesz, czy kto Ciebie obserwuje? To drugie jak widać rozwiązałeś, na pierwsze nie mam koncepcji...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wlasnie nie pamietam, kogo obserwuje - dodawalem na blogach wielu osob, zeby obserwowac - a mam tylko 2 w profilu. Weird. Ogolnie, strasznie sie kaszani dodawanie widgetow, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. No jak nie ma w Twoim profilu to nie wiem - mi *chyba* wszystko wyświetla...

    OdpowiedzUsuń
  4. Po wejściu na bloga klikasz (jeśli jest) w podobny kwadrat do tego, co masz u siebie z Obseratorami - przycisk "Obserwuj". Lista takich blogów wyświetla się w profilu. Jeśli chcesz mieć listę obserwowanych widoczną na blogu, umieść odpowiedni gadżet (lista linków chyba) na prawym pasku. ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojcze Kanoniku - no wlasnie probowalem znalezc i sie nie udalo :) Bede kombinowal. I wielkie dzieki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Na patronat bierz cos, co da wiecej, niz recenzje i newsa. :P

    OdpowiedzUsuń