sobota, 19 grudnia 2009

Z życia "tfurcy" , część 6

Czesc wyjatkowo krotka - w tym tygodniu notki nie bedzie, poniewaz niebo zawalilo mi sie na glowe. Niestety. Od kilku dni borykam sie z bardzo powaznymi problemami natury technicznej, wiec notka pojawi sie, jak owe problemy rozwiaze.
Przepraszam i pozdrawiam.

piątek, 11 grudnia 2009

Z życia "tfurcy" , część 5



Dzis bedzie krotko i informacyjnie.
Chaos praktycznie sie zakonczyl po tym, jak Majkosz obronil doktorat. Praca wre, na wielu frontach - na stronie PEG pojawil sie preorder dodatku, ktory spedzal mi sen z powiek ostatnio, bo tempo prac nad nim bylo imponujace. Do tego dla PEG skonczylem w sumie 4 rzeczy od poczatku grudnia, wiec jak widac, pracuje sie. Nad tlumaczeniem prace ida powoli do przodu. Juz niedlugo bede mogl wiec powiedziec (lub pokazac) wam cos jeszcze. Przez tlumaczenie, Nemezis musialo zejsc na dalszy plan, ale mam juz zrobiona psionike, musze tylko ja jakos sensownie spisac. Niezmordowani Cybrasty i Miasma odwalaja kupe dobrej roboty, mam nadzieje, ze bedzie sie wam podobalo.
Dostalem dalsze przygody do SW, dla naszych fanow od fanow z roznych stron swiata. A Erpegis caly czas podsyla fajne zajawki, cos sie dzieje. Takie rzeczy bardzo nas motywuja, nie ukrywamy. Poza tym, niejaki Amdir podeslal bardzo fajny pomysl na okladke, bedziemy musieli sie nad tym zastanowic. A, dla krytykujacych poprzednia, pani wyleciala. Jeszcze wroci i to bedzie wielki comeback, ale na razie wyleciala. Zastapil ja psionik, okreslony przez Gabe jako ciacho. Cokolwiek by to mialo znaczyc :P.

A dla milosnikow kotow i panienek mam dwa w jednym :) Enjoy :) Ja wracam na mala wyspe na Pacyfiku, a pozniej udam sie na Sciezke Kane, redagujac w tym czasie juz cos do SWEPl. Mam nadzieje, ze w ciagu nastepnego tygodnia bede mogl Wam pokazac cos nowego.

This artwork is copyright (C)2006 Bradley K McDevitt.

piątek, 4 grudnia 2009

Okladka


Pierwsza wersja okladki. Milego ogladania i komentowania.

Z życia "tfurcy" , część 4


Dobra, w firmie panuje tworczy chaos. Jedni sie bronia, inni tlumacza, a inni probuja odzyskac pieniadze za komputer. Prace nie stanely, co z reszta jutro/pojutrze bedziecie mogli zobaczyc.

Niespodzianka... jakby to powiedziec - jest juz wyslana do odpowiednich osob. Wiec czekajcie na informacje. W ramach malej zapowiedzi, moge wkleic maly cytat, moze komus sie spodoba. Niestety, na razie nikt nie zgadl, tak na marginesie. Cytat brzmi:

"Przepowiednie mówiły prawdę.
Bóstwa nadeszły i zniszczyły Ziemię.
Ludzie odpowiedzieli ogniem."

Wiecej - juz na dniach :)

Pozdrawiam, po wyjatkowo ciezkim i pracowitym tygodniu.

sobota, 28 listopada 2009

Z życia "tfurcy" , część 3


Jestem po świetnej sesji w Deadlands, więc jeszcze nabuzowany adrenaliną (te walki z sukkubami w burdelu; no i te niesamowite emocje, jak mistrz kung fu stanął naprzeciw 5 desperado, uniknął nawałnicy kul i jeszcze odrzucił dwie w przeciwników) zabieram się do spisania kolejnego tygodnia w pracy nad SWEPl i nad projektami ze stajni PEG.

Komputer umarł definitywnie. Firma na H ma zwrócić pieniądze, niestety, komputer jest w leasingu, więc teraz są cyrki z firmą. No, ale mam nadzieję, że się uda załatwić, bo z jednym kompem na dwie osoby i 4 prace jest dość ciężko. Na szczęście zepsół gramelowy jest świetny i bardzo mi pomaga (thanks Michał i Tomek :) ). Dokumenty złożone, firma się załatwia, w grudniu powinna być już zarejestrowana. Aczkolwiek jak zobaczę gdzieś coś na temat jednego okienka, do zbiera się we mnie gorzki śmiech. Przez łzy. Pot, krew i łzy – rzeczywistość urzędów RP :)
Na froncie PEG toczymy walki z kosmicznym zagrożeniem pod postacią machinacji Bractwa L ;) Strasznie ciężki był to tydzień, bo to, co zawsze robię w dwa dni, robiłem przez tydzień. Na szczęście, został jeden, ostatni rozdział i odsyłam podręcznik do składu. Uff. Teraz tylko coś dla miłośników komiksu, a później pewnie dla fanów postapo. No, chyba że jednak będzie to straszny horror. Nowy wice szef wszystkich szefów jest bardzo fajny, ale jeszcze nie może do końca się połapać – no i trochę zmienia zdanie. Ale szykujemy Wam wiele ciekawych rzeczy na przyszły rok.
Skoro zaś jesteśmy przy szykowaniu Wam ciekawych rzeczy, to nie tylko w PEG to robimy...

Wydawnictwo Gramel zwiera szyki aby 2010 jak najbardziej umilić naszym fanom. Już w Mikołaja zaczniemy od niespodzianki. W sumie, to już nie jest to niespodzianka, jako że w moich wpisach można znaleźć informację o tym, co wam szykujemy. Nie ukrywam, że denerwuję się – jak przyjmiecie to, co zapowiemy. No nic, jeszcze tylko tydzień. Do składu poszły dwie rzeczy, które już niedługo będę mógł udostępnić – a poza tym, dostałem następne „Jednostrzałówki”, tym razem od Wiggy`ego oraz od Dave`a Blewera. Niestrudzony Tomasz Z. Majkowski z uporem maniaka tłumaczy zaś inne rzeczy, MidMad także działa jak maszyna, a Cybrasty zabił nas wszystkich – ten człowiek chyba nie sypia, tylko pracuje. Albo jest cyborgiem, co też jest prawdopodobne. Miasma zaś przygotowuje to wszystko od strony technicznej, a my wszyscy wkur...my Jagmina, marudząc mu przy karcie postaci. No, ale chyba już nie będziemy, to co przysłał ostatnio było bardzo cacy. Do tego pierwsze starcia z grafikami, pierwsze poważne problemy, spędzające piszącemu te słowa sen z oczu, pierwsze wpadki produkcyjne i pierwszy RPG mojej Maryśki. Jak przystało na małą Dzikuskę, był to SWEX. Co prawda, zamiast grać, mała dorwała się do „czerwonego pisaka redakcyjnego zagłady ™” tatusia i domalowała to, czego jej w podręczniku brakowało. Szkoda tylko, że to był podręcznik z podpisami wszystkich zaangażowanych – za to teraz ma też podpis Maryśki. Ale w sumie, widnieje w stopce, więc co będzie sobie żałować. Kochane maleństwo! Furiath, Senmara, Qball – zapamiętajcie dobrze te chwile, kiedy dziecko jeszcze nie chodzi. I cokolwiek się dzieje, później będzie... zabawniej. Ja do dziś nie wiem, jak włączyć parę opcji w telefonie – a ona potrafi to zrobić w kilka sekund :) A próbuj to później wyłączyć, jak nie wiesz, gdzie! A jak nie mała, to w pracy przeszkadza... praca :) Splity, wzrosty, spadki, Dubaj... Ehhh, już pomału się wykańczam. Tylko że bez tego nie będzie podręcznika, więc też trzeba... A nawet należy tym się zajmować. A nie myśleć o ACII. Te wynalazki da Vinci... Nie, poczekam na lepsze czasy – nie ma czasu na sen i lekturę, to gry też poczekaja.

No i tak minął tydzień. Dalej brakuje mi godzin w dobie, dalej nie wiem, gdzie ten czas mija – ale z każdym dniem zbliża się wydanie Savage Worlds po naszemu! A każdy następny dzień to pewnie dalsze porażki – ale na pewno kolejne, wielkie, sukcesy. Może nawet wreszcie skończę tę stertę książek, która rośnie na biurku. No i niedługo będzie „Operacja Wotan” . Nie wiem, czy zagram (mam nadzieje, że konwersja SW i Wolsunga powstanie, nie jest strasznie trudna), ale bardzo chętnie przeczytam. W końcu mogę przeczytać przygodę/podręcznik i nie myśleć o tym, żeby to oceniać/sprawdzać/poprawiać. A Puszonowi zdrówka życzę! Tak jak i wszystkim z Falkonwirusem!

W następnym odcinku zaś zajmę się opisem pracy nad Niespodzianką. Niespodzianką ewidentnie miłą, ekstra, zaskakującą i szałową. A konkurs trwa, jak na razie nie ma wygranych :)

Miłej Niedzieli!

piątek, 20 listopada 2009

Z życia "tfurcy" , część 2

Poprzednia część

Notka dostępna jest w polterowej blogosferze i na moim prywatnym blogu Gramelowo

Komputera nie ma nadal. Jak to miło, że musiał się spsuć właśnie w tym momencie. No ale nic to, prace trwają nadal. Z PEG przyszły dwie pozycje do zredagowania, do tego mamy pełno roboty przy Savage Worlds Edycja Polska. Doba powinna mieć co najmniej 30 godzin. Pewnie dalej byłbym niewyspany, hehe. No cóż, takie życie. 

Co się dzieje na froncie SW? Nie wiem, czy kogoś to interesuje, ale mamy całkiem niezłe tempo tłumaczenia. Spływają też pierwsze materiały od różnych ludzi - mam bardzo fajną przygodę od Dave`a Blewera oraz od Wiggy`ego. Do tego Polacy też już przysyłają pomysły albo przygody - bardzo dobry znak, odzew był niesamowity. Mam już też pierwsze grafiki. Tak, pierwsze koszty też, ale za to grafiki są na prawdę świetne. Szczególnie coś, co na pewno nie spodoba się Cravenowi. ZUO! 

Poza tym, nadal walczę z załatwianiem firmy. Jest to coś, co wzbudza we mnie chęć mordu. Takiego brutalnego, krwawego i spektakularnego. I to nie jedno okienko, o nie... W skrócie

-Proszę Pana, niech Pan nie zakłada teraz, bo widzę, że się Panu PKD zmieni, więc nie ma sensu... Niech Pan to zrobi w styczniu, nie będziesz Pan płacił 2 razy.

- No tak, ale w styczniu będę czekał znowu kolejny miesiąc, a nie mogę!

- No i co, i tak będziesz pan czekał. A poza tym, to tu się pracuje, a pan zawracasz głowę! Do widzenia! 

I tak pracują urzędy. No nic, będę walczył, powiedziano mi, że w grudniu przyjmą na nowych zasadach, więc jest szansa, że się uda. Bo, cytując klasyka - Mało casu, kruca bomba! Malo casu! Plan na prezent mikołajowy jest przygotowywany, sądzę, że będziecie bardzo miło zaskoczeni. Powiem tylko, że jest to prezent powiązany z  "reklamą", zamieszczoną w poprzednim odcinku. Osoba, która zgadnie, o co może chodzić, otrzyma prezent - niespodziankę. Propozycję można wpisywać w komentarzach. 

A ja wracam do pracy. Space 1889 oraz SW samo się nie zrobi. No i ktoś musi jeszcze na to zarobić. Malo casu, kruca bomba... 

sobota, 14 listopada 2009

Z życia "tfurcy" , część 1.

Atak gremlinów został odparty. Komputer nadal nie działa (ba, nawet jeszcze nie wrócił z naprawy, podobno wymieniają na inny, haha...), ale za to inne problemy prawie przezwyciężyłem. Tak jak i pierwszą wojenkę w "wydawnictwie". W sumie to nie wiem, czemu chciałem być demokratyczny. Ale nic to, jak mawiał pewien mały wzrostem a wielki duchem czlowiek. Jestem po wyjątkowo ciężkiej rozmowie z Shanem. Ciężkość polegała na tym, że nie mogliśmy dojść do porozumienia - jak się okazało, niektóre rzeczy z polskiego prawa to nie do końca to samo w prawie amerykańskim. Ale na szczęście już wiem wszystko, no i ruszam dalej z koksem. Bo dogadałem coś bardzo ciekawego i trzeba teraz to wszystko przemyśleć, bo praktycznie odwróciło to moje plany do góry nogami. Na korzyść fanów, a niekorzyść tłumaczy, redaktorów, mojego konta firmowego i paru innych rzeczy. 

Ach, firma. Od miesiąca załatwiam formalności. Jak mnie to wkurza... Jedno okienko, jaaaaasne. Jedna to jest bzdura. Przyjazne, kurna, państwo. Ale za to są propozycje patronatów, wywiady, proszę pana, autografy, wizyty w zakładach pracy... I nie tylko - nie przypuszczałem, że SW będzie miało taki odzew. Cieszy mnie on niezmiernie, nie ukrywam. I liczę, że przełoży się na sprzedaż. Tak, jestem wrednym kapitalistą. Ah, i dalej uważam, że na rpgach zarabianie jest ciężkie. A z każdym dniem utwierdzam się w moim założeniu na temat pasji. Ale wytrwam, co mnie nie zabije, to uczyni mnie mocniejszym. Prawie jak z kacem :) A, no i rss na stronie firmowej działa. Znaczy, działa u mnie, mam nadzieje, że i inni nie będą mieli z nim problemów. 

Poza tym, nieoceniony Michał Smaga zrobil logo firmy - no cóś piknego, że tak powiem :) Chwała mu za to. Bo to dobry fachowiec jest i pracuje ze mna, mwahahaha. 

I tak na szybko upłynął tydzień. Owszem, było więcej wydarzeń (wczoraj to miałem kolejkę górską - pełno złych wiadomości), ale nie o wszystkich mogę pisać. Przynajmniej na razie. Więc Panie i Panowie Czytelnicy - watch this space :) 

A na zachętę - mały teaser:

Stalowa Wola (Niesamowita)

Wymagania: Nowicjusz, Duch k8,

  PS - jak zrobić, żeby ten $#@$@  blogspot pokazał, kogo obserwuję? 

piątek, 13 listopada 2009

Pierwszy atak gremlinow :(

OK, jako ze zaczalem cos wydawac, to od razu zostalem zaatakowany przez gremliny. Czy to jest normalne? 

Same problemy od rana - a myslalem, ze praca redaktora laczona z doradca jest ciezka. Jak dodasz wydawce, to juz w ogole padasz... 

czwartek, 12 listopada 2009

Podziękowania

Chciałbym w imieniu całego "projektu SWEPl" serdecznie podziękować Wam, fanom, za ciepłe przyjęcie naszej zapowiedzi. Nie spodziewałem się, że spowoduje ona aż takie poruszenie. Niby nic, a powoduje, że dostaliśmy skrzydeł! Wszystkim, którzy przesłali miłe słowa obiecujemy, że dołożymy wszelkich starań, abyście się nie zawiedli. Jeszcze raz - Dziękuję! 

I żeby nie było - obiecuję, że na Mikołaja dostaniecie miły, mam nadzieję, prezent! 

środa, 28 października 2009

No to ruszamy

Stało się. Mam licencję na Savage Worlds.

Nie tylko na wydawanie gier/settingów/dodatków - ale na wydanie polskiej edycji tego rpga. No i najważniejsze jest to, że nie będzie to po prostu tłumaczenie. Będzie to na prawdę polska edycja. Będziemy starali się zrobić coś, jak niemiecki Gentelman`s Edition - albo bardziej :) Rozmawiam też o polskich grach opartych na tej mechanice. Mam pewne niespodzianki, ale na razie jest za wczesnie na informowanie.

Najważniejsze jest to, że tłumaczenie ruszyło - mam grupę fachowców, więc wiem, że będzie dobrze Wśród ludzi mocno zaangażowanych w ten projekt są między innymi: Gabriela Zielińska (tłumaczenia i dobre rady Cioci Gaby), Jagmin (karciany cudotwórca), Adrian Kuc (porady i wsparcie techniczne), Tomek Z. Majkowski (znany i uznany autor, tłumacz, redaktor i fan rpgów), Michał Smaga (fan rgpów, tłumacz SWEX i WoDowych kart postaci, magik od składania pdfów), Michał Sołtysiak (równie znany i uznany tłumacz, autor i wiking) oraz Szeryf. Z taka ekipa nie moze sie nie udac! 

środa, 9 września 2009

Kolejne projekty na tapecie. Tym razem wiktorianski kosmos, Dramatic Interludescyberpunkowa dystopia oraz pewien rpg sci-fi. Kazdy ma jakies problemy, ktore trzeba naprawic - a czasu jak zwykle nie ma. Tak to zawsze jest w pracy redaktora, ze nagle zwala sie pare rzeczy, ktore trzeba pilnie zrobic, bo sklad juz sie zaczyna, grafiki czekaja - a ty badz madry i pisz wiersze. No, albo mechaniki, w moim przypadku. Nie jest to Gaslight, ktory dostalem na 5 godzin przed publikacja na rpgnow.com - ale i tak jest ciekawie. Clint, Matt i pewien wyrobnik ze wschodu tocza wlasnie nierowny boj z mechanika socjalna, przedstawiajaca Wiktorianskie spoleczenstwo. Pomyslow wiele, czasu brak, ale cos sie juz klaryfikuje - i mam nadzieje, ze sie to ludziom spodoba. Za to prawdziwym wyzwaniem jest ten rpg sci-fi. Trudnosc polega na tym, ze to w sumie pierwszy taki rpg, nad ktorym pracuje. Nie mam doswiadczenia (nie mamy, w sumie), wiec pracuje sie troche na czuja - mam tylko nadzieje, ze playtesterzy nie zjada nas za bardzo. Musze powiedziec,ze podoba mi sie jednak taka rzecz - czlowiek jednak musi probowac roznych rzeczy :)

Teraz cos z zupelnie innej beczki. Maly rant, ze tak powiem :) Kurde, redakcja tekstow jest ciezka. Jak rpg jest dobry, to chwala spada na autora. Jak cos sie nie uda, to wszyscy zwalaja na redaktorow. Ale te chwile, kiedy mozna sie pobawic rpgiem w wersji produkcyjnej, sa bezcenne - i chyba mimo stresu, nie zamienilbym sie z zadnym autorem rpga. No i czasem wylapuje sie bardzo zabawne rzeczy - na przyklad 17 wieczne pancerze wspomagane. Taaak, piraci, ninja i marines w pancerzach. To by bylo cos :)

A poza tym, wybieram sie na Inne Sfery. Nie wiem, czy sie uda, ale chcialbym cos tam poprowadzic. Nie napisze co, bo przyjdzie Zly Wilk i opieprzy mnie za autolans. Ale jezeli mi sie uda dotrzec, to zastanawiam sie nad poprowadzeniem przygody z Last Sons - nadchodzacej nastepnej Kampani Splotow do Deadlands.

No i na koniec troche autolansu - bardzo fajny gratis do Savage Worlds. Co prawda, zeszlotygodniowy - ale ja nie lubie wrzucac sam newsow o savage worlds, bo juz raz mnie ktos za to skrytykowal, ze sie lansuje. A dla redakcji rpg jest dosc waskim zagadnieniem i takie rzeczy sa srednio wazne. Nic to, moze ktos, kto tego jeszcze nie zna, znajdzie Dramatic Interludes na moim blogu. Plik znajduje sie tutaj - http://peginc.com/Downloads/SWEX/Interludes.pdf

Taka fajna impresja na temat oddania czesci sesji graczom. Sprawdzilem w praktyce, dziala super! Polecam.

A caly ten przydlugi wstep byl glownie po to, zeby przeprosic organizatorow Karnawalu - bo chcialbym cos napisac, ale po prostu nie znajduje czasu. No, moze tez nie do konca pasuja mi obecne tematy - czekam na 4 :)

sobota, 15 sierpnia 2009

Ennies

Dzis bedzie bardzo, bardzo krotko. Gratulujacje dla Luke`a, Drozdala i wszystkich pracujacych przy Mouse Guard RPG. Trzy nagrody - super! ) Co prawda, pozostale nagrody sa dosc kontrowersyjne, ale Mouse Guard zasluzyl. Imo - na zlote, ale coz. 

 

Lista nagrodzonych tutaj: http://www.ennie-awards.com/this_year/results.asp 

 

2009 ENnie Award Winners
Best Cover Art:
Gold: CthulhuTech, Catalyst Game Labs
Silver: Pathfinder #19: Howl of the Carrion King, Paizo Publishing


Best Interior Art
Gold: Dark Heresy Core Rulebook, Fantasy Flight Games
Silver: Mouse Guard, Kunoichi/Archaia Studios Press

Best Cartography
Gold: Pathfinder Chronicles Second Darkness Map Folio, Paizo Publishing
Silver: Star Wars: Scum and Villainy, Wizards of the Coast

Best Writing
Gold: Kobold Quarterly, Open Design
Silver: Don't Lose Your Mind, Evil Hat Productions

Best Production Values
Gold: Dark Heresy Core Rulebook, Fantasy Flight Games
Silver: Mouse Guard, Kunoichi/Archaia Studios Press

Best Rules
Gold: Dungeons & Dragons 4th Ed. Players Handbook, Wizards of the Coast
Silver: A Song of Ice and Fire Roleplaying, Green Ronin Publishing

Best Adventure
Gold: Pathfinder #19: Howl of the Carrion King, Paizo Publishing
Silver: King of the Trollhaunts Warrens, Wizards of the Coast

Best Monster or Adversary
Gold: Dungeons & Dragons 4th Ed. Monster Manual, Wizards of the Coast
Silver: Dark Heresy Creatures Anathema, Fantasy Flight Games

Best Setting
Gold: Pathfinder Campaign Setting, Paizo Publishing
Silver: Swashbucklers of the 7 Skies, Atomic Sock Monkey / Evil Hat Prod.

Best Supplement
Gold: CthulhuTech Vade Mecum, Catalyst Game Labs
Silver: Star Wars: The Clone Wars, Wizards of the Coast

Best Aid or Accessory
Gold: D&D Insider, Wizards of the Coast
Silver: Kobold Quarterly, Open Design

Best Miniatures Product
Gold: Game Mastery Flip-Mat: Waterfront Tavern, Paizo Publishing
Silver: DU1 Halls of the Giant Kings Dungeon Tiles, Wizards of the Coast


Best Regalia
Gold: Battletech: The Corps, Catalyst Game Labs
Silver: Art of Exalted, White Wolf Publishing


Best Electronic Book Gold: Collection of Horrors: Razor Kids, White Wolf Publishing 
Silver: Tales of Zobek: An Anthology of Urban Adventures, Open Design


Best Free Product
Gold: Song of Ice and Fire Quickstart Rules, Green Ronin Publishing
Silver: Swords and Wizardry, Mythmere Games


Best Website
Gold: Obsidian Portal
Silver: Kobold Quarterly

Best Podcast
Gold: All Games Considered
Silver: Order 66

Best Game
Gold: Dungeons & Dragons 4th Edition, Wizards of the Coast
Silver: Dark Heresy Core Rulebook, Fantasy Flight Games


Product of the Year
Gold: Dungeons & Dragons 4th Edition, Wizards of the Coast
Silver: Mouse Guard, Mouse Guard, Kunoichi/Archaia Studios Press

Fan Award for Best Publisher:
Gold: Wizards of the Coast 
Silver: Paizo Publishing 

 

Jeszcze raz - wielkie gratsy! 

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

KB RPG#1: Przyszłość gier fabularnych

Notki wczesniej byly na polterze, ale lepiej bedzie, jak znajda sie tez tutaj: 

Jakiś czas temu, naczelny fan MP w kraju nad Wisłoka, znany pod ksywą Borejko, zaproponował bardzo ciekawą inicjatywę, zwaną Karnawał Blogowy. Zbierałem się do założenia bloga, z różnych przyczyn, ale jest to inicjatywa, wobec której nie mogę przejść obojętnie. Napiszę więc na początek, jak ja widzę „Przyszłość gier fabularnych”.
 
Zacznę od świata (czyli z USA), bo z różnych względów o tym rynku wiem najwięcej. Będzie dobrze. Kryzys, mimo iż dotknął wielu autorów, nie ima na razie wydawnictw. Wychodzi coraz więcej rzeczy, głównie dzięki temu, że „indie” wydawnictwa pozwalają autorom na napisanie, zredagowanie i wydanie rpga. A dzięki grafikom, sprzedającym grafiki w sklepach jak rpgnow.com, można dorwać tanio bardzo fajne rzeczy. Co nie znaczy, że to przestanie być niszowe hobby dla „nerdów”. O, co to, to nie. Biznes będą robić nieliczne firmy, reszta będzie hobbystycznie się tym zajmować. Przykład? Będzie z mojej półki. Na wszystkich licencjonobiorców, praktycznie 100% ma normalne prace i biznesy. RPGi dla nich to miła odmiana. Ale i nasz rynek chyba nie jest inny – jeżeli dobrze mi się wydaje, to i Garnek, i Furiath czy też lucek, mają normalne prace, a rpgami zajmują się dodatkowo. Ba, chyba nawet Ignacy Trzewiczek rpgi i wydawnictwo traktuje dodatkowo, a nie jako główny biznes (ale tu mogę się mylić, Ignacy, jak możesz, to popraw mnie). Bo każdy z nas kiedyś miał marzenie, żeby coś wydać. Marzenie, które zweryfikowało realne życie – ale marzenie, które większość z tych ludzi w jakiś sposób spełnia (Ha, nawet nie wiecie, ile frajdy ma edytor/redaktor... nie jedną anegdotkę mógłbym opowiedzieć, bo różne rzeczy mi się zdarzało widzieć). Więc będzie się działo, a i tak dominować będzie Hasbro i WW, dalej chyba SJG, a później my, czyli ludzie z wizją (nie mylić z ludźmi z przesłaniem lub z grzybami).
 
A jak będzie u nas? Też niszowo. Dominować będzie Rebel i małe FLGS, do tego kilka małych wydawnictw i może Copernicus, który przejdzie na Klanarchię. Darken wyda TsoY, Kuźnia wyda Wolsunga i jakoś się będzie kręcić. Do tego druk cyfrowy pozwoli na wydawanie autorek (i nie tylko), więc będziemy mieli więcej podręczników. Oby tylko wszystko się sprzedawało, no i żeby był czas na granie. No i oczywiście – żeby to wszystko było jak najlepsze. Czego wam (i chyba sobie) życzę.
 
W sumie, powinienem wspomnieć o wyd. ISA. Ale nie wspomnę, bo nie wiem, czy ta firma nie skupi się na Magic:The Bartering i na tym będzie zbijać kasę. Szczególnie teraz, jak Grzegorz Szulc już u nich nie pracuje. 
 
PS:  No tak, dziś moje dziecko w ramach zabawy dorwało czerwony pisak tatusia i zrobiło wesołe szlaczki na dodatku do Solomona Kane`a. Przynajmniej na kartkach, których nie porwała czy pogniotła. Furiath, senmaro – pamiętajcie, żeby dzieci trzymać z dala od projektów (Ignacy to już pewnie wie, a nie wiem, czy inni autorzy mają potomstwo :P). 

 No tak, zapomniałem o chyba najbardziej rozkręconym obecnie na naszym rynku wydawnictwie. Może przez to, że się jakoś za mało reklamuje? (Przynajmniej dla mnie) Nic to, dokształciłem się. 

Portal obchodzi 10 lecie, jeżeli dobrze czytam stronę. Gratulacje. Co do moich przemyśleń w sprawie ich przyszłości - dalej będzie wspierana Neuroshima, w mniejszym stopniu Monastyr. Dobrym pomysłem zdają się być książki z cyklu "Graj z..." - i mam nadzieje, że Portal będzie je dalej wydawał. Szkoda tylko, że nie mamy jeszcze rynku pdfowego, bo chętniej bym je kupował w takiej formie - nie mam miejsca na półkach, więc muszę długo się zastanawiać nad zakupem każdej książki.  

Wolsung wychodzi w tym roku, więc jest i szansa na Rzeczpospolitą Odrodzoną. Do tego planszówki w klimatach ichnich gier - jak dla mnie bomba (pimp my company - na genConie będzie planszówka Deadlands - wygląda super!). Kataklizmu nie będzie.

A na marginesie - z Portalem jest, jak jest. Ma wzloty i upadki. Można lubić to wydawnictwo albo i nie. Można flejmować z Trzewikiem na każdym wpisie. Ale jednego trzeba im zazdrościć na polskim rynku - wytrwałości. I takiej wytrwałości wszystkim życzę - bo to jest właśnie to, o czym napisałem, myśląc o ludziach z wizją. 

Ignacy - następnych 10 i więcej lat Ci życzę.  



Pierwsza notka

Witajcie na blogu GRAmelowo. Bedzie o mnie, czyli Piotrze Korysiu, oraz o moich projektach i przemysleniach, zwiaznych z rpg. 

Pozdrawiam.