czwartek, 26 sierpnia 2010

Fragmenty z rpga, nad ktorym pracujemy

A ktory zapowiemy juz niedlugo :) 

Pierwszy:

Czterech bandziorów z pewnością nie wiedziało co robią, grożąc Kowalsky’emu. Może i byli twardzielami w Panamie, ale „Polski Młot” Kowalsky od lat walczył z głupkami jak oni na ringach i w alejkach. Kowalsky brał udział w meczach bokserskich od Chicago do Nowego Orleanu, i na zachodnim wybrzeżu, od Tijuany do Anchorage. Walczył na ringach, walczył na pustych placach i walczył na pokładach okrętów pośrodku oceanu. Gdy zbiry zaczęły go otaczać, Kowalsky zacisnął pięści i mruknął: - Słuchajcie, nie wiem co Jaguar wam mówił zanim nasłał was na mnie, ale za chwilę otrzymacie lekcję szlachetnej sztuki pięściarstwa.

I drugi :

Silnik zawył, gdy Wroński wszedł w lot nurkowy. Taka prędkość wystarczyłaby, by skrzydła zwykłego samolotu odpadły, a pilot runąłby w dół, ku śmierci; Wroński był jednak pewien, że zmiany, które wprowadził do ‘Zawiszy’ sprawią, że aeroplan wytrzyma – przynajmniej na tyle długo, by pozbyć się dwóch sowieckich lotników siedzących mu na ogonie. W ostatniej sekundzie Wroński pociągnął za drążek sterowy, i Zawisza poderwał się w górę, pod niemal niemożliwym kątem. Wyrównując tor w trudnej beczce, usłyszał jeszcze dwa wybuchy, świadczące o tym, że towarzysze próbowali powtórzyć jego manewr… z nienajlepszym skutkiem.

Erpegis, jestes wielki :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz